Bobby Charlton

Bobby Charlton to angielski piłkarz, reprezentant Anglii, która zdobyła tytuł Mistrza Świata 1966. To również najlepszy europejski piłkarz 1966 roku. Większość swojej piłkarskiej kariery grał w Manchesterze United na pozycji ofensywnego pomocnika. Był znany z niebywałej skuteczności w sytuacjach podbramkowych oraz potężnych strzałów z dystansu. Jego brat Jack to były gracz Leeds United, który również występował w pamiętnym mundialu 1966 roku.

Data i miejsce urodzenia: 11 październik 1937, Ashington (Anglia)

Data i miejsce śmierci: piłkarz żyje

Narodowość: Anglia

Pozycja na boisku: Ofensywny Pomocnik / Napastnik

Wzrost: 173 cm

Waga: 68-72 kg

Największe osiągnięcia

Reprezentacja Anglii

  • Mistrz Świata z 1966 (Anglia)

Międzyklubowe

  • Zdobywca Pucharu Europy — 1967 i 1968 (Manchester United)

Klubowe

  • Zdobywca Mistrzostwa Anglii — 1957, 1965, 1967

Indywidualne

  • Zdobywca Złotej Piłki France Football — 1966, 2. miejsce w 1967 i 1968
  • Najlepszy Piłkarz Angielski XX wieku według IFFHS
  • Drużyna wszech czasów według FIFA — 1994

Rekordy

  • Rekord goli dla Reprezentacji Anglii — 49 w 106 meczach
  • Rekord goli dla Manchester United — 249

Młodość

9 lutego 1953 uczeń Bedlington Grammar School — Robert Charlton — został zauważony podczas jednego z meczów swej drużyny East Northumberland, przez jednego ze skautów Manchesteru United. Charlton udał się na testy i pomimo ofert kilku innych zespołów, podpisał kontrakt z Czerwonymi Diabłami. Miał wtedy 15 lat. Został jednym ze sławnych „Busby Babes” – młodych, utalentowanych piłkarzy, którzy pojawili się w Manchesterze dzięki dobrej polityce klubowej.

Wypracowywał swoją pozycję w klubie, grając w zespołach młodzieżowych i regularnie strzelając bramki. Swój debiut ligowy zaliczył w październiku 1956 roku, w spotkaniu przeciwko… Charlton FC!

W pierwszym sezonie 1956/57 występów w barwach United zdobył 12 bramek w 14 spotkaniach. Przyczynił się w ten sposób do zdobycia przez Czerwone Diabły mistrzostwa Anglii. Charlton był bardzo ważnym punktem drużyny, która w kolejnym sezonie, jako pierwszy angielski klub, rywalizowała w Pucharze Europy.

Manchester doszedł aż do półfinału, ulegając w nim obrońcom tytułu, Realowi Madryt. Reputacja Manchesteru United wzrosła jeszcze bardziej w kolejnym sezonie 1957/58. W bardzo zaciętych spotkaniach ćwierćfinałowych z Red Star Belgrad wykrzesali z siebie wszystko co najlepsze i, z dużą pomocą Roberta Charltona, który w wyjazdowym meczu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, awansowali do czołowej czwórki Pucharu Europy. W bardzo dobrych nastrojach wracali samolotem do Anglii, myśląc o kolejnych meczach ligowych.

Katastrofa samolotu w Monachium

Był czwartek, 6 lutego 1958.

Samolot, którym piłkarze i sztab szkoleniowy Manchesteru United wracali do domu, wylądował w Monachium w celu zatankowania paliwa. Postój w Niemczech odbywał się w pogarszających się warunkach pogodowych. Kiedy pasażerowie zostali wezwani do powrotu na pokład maszyny, padający śnieg z marznącym deszczem spowodował oblodzenia pasa startowego. 2 razy odkładano wylot samolotu z lotniska, co wywołało niepokój pasażerów. Zostali poinformowani o konieczności ponownego opuszczenia maszyny, dopóki nie zostanie usunięta drobna usterka.

Po powrocie na pokład Bobby Charlton oraz jego kolega Dennis Viollet zamienili się miejscami z Tommym Taylorem oraz Davidem Peggiem, którzy zdecydowali, że będą bezpieczniejsi w tylnej części samolotu. Podczas kolejnej próby startu samolot przeciął ogrodzenie lotniska, a jego skrzydło uderzyło w dom i razem z częścią ogona oderwało się od reszty maszyny i uderzyły w drzewo, po czym zatrzymały na śniegu. Bobby Charlton, przymocowany pasem w fotelu, wypadł z kabiny. Został zauważony przez bramkarza Manchesteru, Harry’ego Gregga, który wyszedł z katastrofy prawie bez szwanku. Chwycił leżących w śniegu Charltona oraz Violleta i odciągnął z dala od niebezpiecznej strefy, obawiając się kolejnego wybuchu.

Pomocnik Manchesteru doznał obrażeń głowy i przez długi czas znajdował się w ciężkim szoku. Siedmiu jego kolegów (w tym Taylor i Pegg, z którymi zamienił się miejscami) zginęło na miejscu, a kilku nazajutrz w szpitalu. Ostatecznie w katastrofie życie straciły 23 osoby (w tym 19 zawodników i trener).

Początkowo twierdzono, że przyczyną tragedii był lód na skrzydłach samolotu, lecz oficjalna przyczyna, ogłoszona później, to ubłocony pas startowy, uniemożliwiający bezpieczny start.

Bobby Charlton był pierwszym ocalałym, który opuścił szpital — wrócił do Manchesteru 8 dni po katastrofie. Drużyna Czerwonych Diabłów musiała być budowana od podstaw i nikt nie wiedział, czy ocalali w wypadku zawodnicy będą w stanie grać na takim samym poziomie jak wcześniej.

Niespodziewanie władze Manchesteru United zdecydowały się na kontynuowanie sezonu. United odpadli w półfinale Pucharu Europy i spadli na dalsze miejsce w tabeli ligi angielskiej, lecz jakimś cudem udało im się zdobyć drugi z rzędu Puchar Anglii, a sukces ten zbiegł się w czasie z powrotem rannego w katastrofie w Monachium, trenera Matthew Busby’ego.

Reprezentacja Anglii

Niedługo po katastrofie Bobby Charlton został po raz pierwszy powołany do reprezentacji Anglii na mecz ze Szkocją. Tak zaczęła się jego długa, wspaniała przygoda z reprezentacyjną piłką.

Już w pierwszym meczu Robert strzelił 2 bramki, udowadniając, że w tak młodym wieku może być ważnym elementem kadry narodowej. Mimo to, będąc w kadrze podczas Mistrzostw Świata w Szwecji w 1958 roku, nie wystąpił na boisku ani minuty. W 1959 roku strzelił hat-tricka w wygranym aż 8-1 meczu z USA, a po raz drugi trzy bramki w jednym meczu międzypaństwowym zdobył w 1961 roku przeciwko Chile.

Kolejny sukces z drużyną klubową osiągnął w 1963 roku, gdy Manchester United pokonał w finale Pucharu Anglii Leicester City 3-1. Nowa drużyna Manchesteru United zdobyła również 2 tytuły mistrzów Anglii w przeciągu 3 kolejnych lat.

W międzyczasie kariera reprezentacyjna Charltona rozwijała się w bardzo szybkim tempie.

Hat-trick w meczu ze Szwajcarią w czerwcu 1963 roku spowodował, że wskaźnik ilości bramek w narodowych barwach zatrzymał się na liczbie 30, dzięki czemu wyrównał rekord Toma Finneya i Nata Lofthouse’a w ilości zdobytych goli w rozgrywkach międzykrajowych. Samodzielnym rekordzistą stał się 4 miesiące później, kiedy to strzelił swoją 31. bramkę przeciwko Walii. Właśnie wokół Charltona budowano reprezentację Anglii, która miała rywalizować o najwyższe cele podczas Mistrzostw Świata w 1966 roku we Szwecji.

Pierwszy mecz w turnieju z reprezentacją Urugwaju Anglicy zremisowali 0-0. Jednak już kolejne z Meksykiem, wygrane 2-0 spotkanie to błysk geniuszu Charltona, który strzelił jedną z bramek. Kolejna wygrana z Francją pozwoliła awansować przybyszom z Wysp Brytyjskich do ćwierćfinału. Dwa kolejne spotkanie to ponownie zwycięstwa: 1-0 z Argentyną oraz 2-0 z Portugalią. W tym drugim meczu Charlton strzelił pierwszą bramkę.

W finale MŚ 1966 Anglicy pokonali Niemców 4:2 i zdobyli upragniony tytuł najlepszej drużyny globu. Największe gwiazdy drużyn, które spotkały się w decydującym meczu, czyli Bobby Charlton oraz Franz Beckenbauer zostały skutecznie zneutralizowane i nie wyróżniły się w tym meczu.

W kolejnych Mistrzostwa Świata (w 1970 roku) Anglicy doszli do ćwierćfinału, gdzie przegrali z drużyną RFN. Był to ostatni mecz reprezentacyjny Bobby’ego Charltona, który w 106 występach kadry strzelił 49 bramek.

Opuszczenie Manchesteru

W latach 70. XX wieku Manchester United przestał się liczyć zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Bobby Charlton opuścił Manchester na końcu sezonu 1972/1973, mając na koncie 758 oficjalnych spotkań, w których strzelił 249 bramek. Został tym samym rekordzistą pod względem strzelonych bramek w barwach Czerwonych Diabłów.

Ostatnim meczem, w którym Bobby Charlton występował, było spotkanie z Chelsea, przed którym otrzymał pamiątkową papierośnicę z rąk prezesa Chelsea.

Późniejsza kariera jako piłkarza i trenera

W 1973 roku Bobby Charlton został grającym kierownikiem zespołu Preston North End, zatrudniając na pozycję trenera swego przyjaciela z Manchesteru Nobby Stilesa.

Niestety pierwszy sezon w tej roli zakończył w strefie spadkowej i opuścił zespół. Jednakże w tym okresie został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego. W 1975 zdobył 18 bramek w 31 meczach dla drużyny Waterford United. W 1978 roku wystąpił również w jednym meczu drużyny Shrewsbury Town przeciwko reprezentacji Zambii.

Następnie został dyrektorem drużyny Wigan Athletic, po czym kilka lat spędził w Republice Południowej Afryki. Założył kilka szkółek piłkarskich w Wielkiej Brytanii, Kanadzie czy też Australii.

W 1984 roku zaproponowano Robertowi Charltonowi zostanie członkiem rady dyrektorów w Manchesterze United. Częściowo ze względu na jego wiedzę o piłce nożnej, a częściowo dlatego, że uznano, że klub potrzebuje „legendy” na pokładzie po rezygnacji Sir Matta Busby’ego. Obecność Charltona w klubie była czynnikiem uspokajającym dla fanów Czerwonych Diabłów, kiedy klub ten, w 2005 roku, został przejęty przez Malcolma Glazera.

W 2008 roku, 50 lat po katastrofie w Monachium, Manchester United wygrał Ligę Mistrzów, a Charlton początkowo odmówił przyjęcia medalu zwycięzców, twierdząc, że nie zasługuje na tą nagrodę, gdyż nie uczestniczył w decydujących meczach Pucharu Europy 50 lat wcześniej.

Poza boiskiem

W 1994 roku Bobby Charlton otrzymał tytuł szlachecki, a od 2002 roku jego nazwisko znajduje się w National Hall of Fame, hali poświęconej historii brytyjskiej piłki nożnej.

2 marca 2009 roku został honorowym obywatelem miasta Manchester.

Ciekawym zbiegiem okoliczności jest fakt, iż swoją żonę (Norma Ball) spotkał na lodowisku w Manchesterze. Ożenił się z nią w 1961 roku. Mają 2 córki – Suzanne, byłą prezenterkę pogody w BBC, oraz Andreę.

W 2007 roku Charlton wyznał, że od wielu lat jest w sporze ze swoim bratem Jackiem. Obecnie wydaje się, że ich stosunki wyraźnie się poprawiły, odkąd Jack wręczył bratu nagrodę za całokształt osiągnięć 14 grudnia 2008 roku.

Literatura

[1] Bobby Charlton – Wikipedia.org

Fortuna Zakład bez Ryzyka do 600 zł Możesz zagrać Piękna Złota pani na żółtym tle rozkłada ręce w geście prezentacji z delikatnym uśmiechem
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments