Piotr Świerczewski jest członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta, ponieważ rozegrał w biało-czerwonej koszulce z orzełkiem na piersi – rozegrał 70 spotkań. Grał w Polsce i za granicą, ale w żadnym klubie długo nie udawało mu się zagrzewać miejsca. Ksywki „Świr” lub „Generał” nie wzięły się znikąd, bowiem Piotr znany był z wybuchowego charakteru, nie stronił od skandali, wiódł barwne życie i wciąż poszukuje nowych wyzwań. W profesjonalnej piłce dał się poznać jako solidny pomocnik z charyzmą i genem przywódcy, dlatego powierzono mu w polskiej kadrze funkcję kapitana. W ostatnich latach realizuje się również w roli trenera, prowadził dotychczas kilka krajowych drużyn.
Jeśli chodzi o największe sukcesy Świerczewskiego, nie sposób nie wspomnieć o wicemistrzostwie olimpijskim z 1992 roku oraz seryjnym kolekcjonowaniu Pucharów Polski. Wśród licznych poza boiskowych epizodów z udziałem Piotra Świerczewskiego, warto wspomnieć o występie w programie „Agent”, walce w klatce na zasadach MMA, debiucie filmowym czy pogoni za złodziejami w majtkach i z samurajskim mieczem w ręku.
„Świerszczu” wcześniej, niż Marco Materazzi – otrzymał cios z główki od Zinedine’a Zidane’a. Ma też na swoim koncie przykry incydent z policją, który „Świr” zaczął „niewinnie” – zwracając się do funkcjonariusza słowami: „O co chodzi, piękny kawalerze?”. Ulubieniec kibiców i mediów ma już ponad 50 lat. Co ciekawego Świerczewski planuje w drugiej połowie swojego życia?
Data i miejsce urodzenia: 8 kwietnia 1972 roku, Nowy Sącz
Narodowość: Polska
Pozycja na boisku: Pomocnik
Wzrost: 182 cm
Spis treści
1. Największe osiągnięcia
Reprezentacja Polski
- Srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich (1992)
- Uczestnik finałów Mistrzostw Świata w 2002 w Korei i Japonii
Międzynarodowe klubowe
- Puchar Intertoto (1997)
Klubowe
- Puchar Polski (1991, 1993, 2004, 2007)
- Superpuchar Polski (1992, 2004)
Indywidualne
- Członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski (70 występów w kadrze)
2. Kariera klubowa
2.1 Młodość
Piotr Świerczewski był „skazany” na karierę piłkarską, ponieważ jego ojciec grał na poziomie III ligi, a w futbolu realizował się też jego starszy o 5 lat brat Marek, który trafił swego czasu do Wisły Kraków. Pierwsze piłkarskie kroki Świerczewski stawiał w Nowym Sączu już w wieku 7 lat – pod okiem trenera Zbigniewa Drożdża. Początkowo Piotr grał na pozycji napastnika i zdobywał bardzo dużo bramek. Później testowany był w roli obrońcy, a ostatecznie powierzono mu funkcję środkowego pomocnika. W wieku 16 lat trafił do pierwszoligowego GKS Katowice.
2.2 GKS Katowice (1989-1993)
GKS Katowice wypatrzył Piotra Świerczewskiego na jednym z młodzieżowych zgrupowań kadry. W śląskim klubie piłkarz spędził 4 sezony (1989-1993).
W trakcie pobytu w GKS-ie Katowice, Piotr Świerczewski zagrał łączenie w 100 meczach, w których strzelił 4 bramki. Jednego z goli piłkarz zdobył w europejskich pucharach przeciwko utytułowanemu klubowi z Bundesligi, jakim był Bayer Leverkusen. Od tego momentu, na Bukową (adres stadionu GKS-u) zaczęły spływać zapytania o Świerczewskiego z zagranicy. W barwach GKS Katowice Piotr Świerczewski dwukrotnie tryumfował w Pucharze Polski, a raz zdobył także Superpuchar Polski.
Podczas finału PP w 1993 roku, na meczu pojawili się wysłannicy francuskiego klubu AS Saint-Etienne, do którego Świerczewski trafił w wieku 21 lat za 1,5 miliona marek.
2.3. AS Saint-Etienne (1993-1995)
We Francji Świerczewski dostał do dyspozycji piętrowy dom z basenem i kortem tenisowym. W ekstraklasowym Saint Etienne Piotr spędził dwa sezony (1993-1995), w trakcie których wystąpił w 61 spotkaniach, strzelając w nich 2 bramki.
2.4. SC Bastia (1995-2001)
Najlepszy okres na francuskiej ziemi Piotr Świerczewski przypada na okres 1995-2001, kiedy grał w SC Bastia.
Z rozrzewnieniem wspomina pobyt na Korsyce, kiedy na treningi płynął łódką, a z żoną mile spędzał wieczorny czas w portowych kafejkach. Oprócz atrakcji, w Bastii czekała też na niego ciężka praca na boisku, którą wykonywał z dużym zaangażowaniem, co spotykało się z uznaniem kibiców i klubu. Dowodem tego były spontaniczne pojawienie się Piotra kilka lat temu na treningu zespołu Bastii (podczas wakacji), po którym otrzymał on VIP-owską wejściówkę na mecz i przywilej „otwarcia” meczu, poprzez wprowadzenie piłki do gry.
W koszulce SC Bastia „Świerszczu” wystąpił aż 181 razy i zdobył na drużyny 12 goli.
W roku 1997 sięgnął z zespołem po Puchar Intertoto, pokonując w finale szwedzki Halmstads BK (2:1). W trakcie pobytu w Bastii, na pół sezonu został wypożyczony do japońskiego zespołu Gamba Osaka (w roku 1999; 15 meczów i 3 bramki).
2.5. Olimpique Marsylia (2001-2003)
W latach 2001-2003 Świerczewski przeszedł do najbardziej utytułowanego francuskiego klubu – Olimpique Marsylia, zwycięzcy Ligi Mistrzów z 1993 roku.
Po latach, Piotr wspomina moment finalizowania transferu do OM, do jakiego doszło w rezydencji ówczesnego prezesa klubu – Bernarda Tapie, który powitał piłkarza słowami: „Witaj, mistrzu!”.
W nowym klubie wiodło mu się jednak ze zmiennym szczęściem. Dlatego w 2003 roku został wypożyczony do angielskiego Birmingham, gdzie rozegrał zaledwie 1 mecz. Barwy Olimpique Marsylia Piotr Świerczewski reprezentował łącznie w 36 meczach, w których zdobył 1 gola.
https://www.youtube.com/watch?v=R4rsJDcF8vA
W wieku 31 lat Świerczewski ponownie zawitał na boiska polskiej Ekstraklasy.
2.6. Lech Poznań (2003-2006)
W okresie 2003-2004 oraz 2005-2006 – Świerczewski grał dla Lecha Poznań, z którym zdobył swój trzeci Puchar Polski, a także wywalczył drugi Superpuchar Polski.
W „Kolejorzu” pomocnik wystąpił razem w 58 meczach, zdobywając dla Lecha 4 bramki.
2.7. Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski (2006-2008)
Puchar Polski nr 4 – to już dzieło „Generała” w barwach klubu Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, gdzie grał w latach 2006-2007 i 2008, z krótką przerwą w sezonie 2007/2008, w którym zaliczył 9 meczów w koszulce Korony Kielce.
2.8. Pozostałe kluby (2008-2010)
Piotr Świerczewski miał również małe epizody w barwach ŁKS Łódź (rok 2009 i 2010; 2 gole), Polonii Warszawa (3 występy w sezonie 2008/2009) i Zagłębia Lubin (13 meczów w 2009 roku).
Oficjalnie, karierę piłkarską postanowił zakończyć w 2010 roku, jednak skusił się na krótki powrót na boiska w niższych klasach rozgrywkowych, grając w Tęczy ’34 Płońsk (2012) oraz Tarnovii Tarnowo Podgórne (2014).
3. Kariera reprezentacyjna
Kariera Piotra Świerczewskiego w seniorskiej reprezentacji Polski rozpoczęła się 26 listopada 1992 roku – meczem towarzyskim z Argentyną (porażka 0-2). Co ciekawe, Świerczewski od zawsze kibicował drużynie z Ameryki Południowej, ponieważ w jej barwach grał jego piłkarski idol – Diego Maradona (w tym spotkaniu jednak nie wystąpił).
W sumie w kadrze wystąpił aż 70 razy, dzięki czemu zasilił szeregi prestiżowego Klubu Wybitnego Reprezentanta. Dla Polski strzelił tylko jedną bramkę – na początku swojej reprezentacyjnej przygody – w zremisowanym 1-1 towarzyskim spotkaniu z Litwą (31 marca 1993 roku):
Jest też autorem drugiej bramki, niestety samobójczej, którą strzelił dwa tygodnie wcześniej w meczu z Brazylią (2-2).
Statystyki Świerczewskiego nie obejmują gry w reprezentacji do lat 23, w której święcił on swój największy tryumf – wicemistrzostwo olimpijskie podczas letnich Igrzysk w Barcelonie (1992).
Z orzełkiem na piersi spędził łącznie na boisku 5320 minut, w trakcie których otrzymał 12 żółtych i 1 czerwoną kartkę (w przegranym 4-1 meczu eliminacyjnym do ME 1996 ze Słowacją).
Po raz ostatni dla Biało-Czerwonych Piotr Świerczewski zagrał 29 marca 2003 roku w Chorzowie z Węgrami – w spotkaniu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy w 2004 roku (0-0).
4. Kariera trenerska
Piotr Świerczewski nie ukrywał swoich aspiracji do pełnienia funkcji szkoleniowca.
Swoją przygodę trenerską zainaugurował w parze z Maciejem Śliwowskim w kwietniu 2011 roku, kiedy to duetowi powierzono opiekę nad zespołem Znicz Pruszków. W roku 2012 objął już samodzielne stanowisko szkoleniowca w klubie ŁKS Łódź, w którym od 1 czerwca 2012 roku został mianowany na dyrektora sportowego.
Kilka miesięcy później przyjął propozycję trenowania Motoru Lublin, natomiast od lutego 2015 roku – został asystentem Marcina Dorny w reprezentacji kadry do lat 21.
Świerczewski jest też autorem rozsławionej w Internecie koncepcji taktycznej „na chaos”:
W ostatnim czasie, Krzysztof Stanowski powierzył Świerczewskiemu rolę szkoleniowca w KTS Weszło, jednak potem „Świerszczu” został trenerem klubu Sandecja Nowy Sącz.
W jednym z wywiadów, Piotr Świerczewski stwierdził, że nadal chciałby kontynuować karierę jako trener, jednak zniechęca go do tego brak odpowiedniego zaplecza, organizacji i pieniędzy w klubach. Z niesmakiem wspomina sytuacje, w których opłacał piłkarzom bilety, aby mieli za co dojechać na trening albo mieszkali bez prądu (jeden z klubów miał zaległości wobec energetyki).
5. Piotr Świerczewski – życie prywatne
Świerczewski ma żonę – Lidię, z którą para doczekała się dwójki dzieci – Tomasza (2004) i Anny (2007).
6. Piotr Świerczewski – skandalista
„O co Ci chodzi, piękny kawalerze?”
Świerczewski kojarzony jest z licznymi kontrowersjami – nie stronił od kontaktu z rozjuszonymi kibicami przeciwnych drużyn, zwyzywał dziennikarzy od „szmatławców” i popadł w konflikt z prawem.
Po meczu Polski z Irlandią w kwietniu 2004 roku, piłkarz znieważył słownie dziennikarza tygodnika „Piłka Nożna” – Adama Godlewskiego, przez co PZPN ukarał Świerczewskiego karą dyskwalifikacji na pół roku oraz grzywną w wysokości 28.000 złotych.
Najgłośniejszy incydent, po którym Świerczewski stanął przed wymiarem sprawiedliwości, miał miejsce w nocy z 27 na 28 lipca 2008 roku w pensjonacie Villa Siesta (Mielno). W zdarzeniu, oprócz Piotra Świerczewskiego, brał również udział Radosław Majdan oraz Jarosław Chwastek. Piłkarze uczestniczyli w zakrapianej alkoholem imprezie plenerowej, jednak głośne krzyki i muzyka sprawiły, że na miejscu pojawił się policyjny patrol interwencyjny. Świerczewski miał powitać jednego z funkcjonariuszy rozsławionymi już w Internecie słowami: „O co Ci chodzi, piękny kawalerze?” oraz być rzekomym prowodyrem znieważania i fizycznego ataku na policjantów.
Efektem zdarzenia było brutalne obezwładnienie piłkarza przez funkcjonariuszy policji, jakie sąd później określił mianem niewspółmiernego do zachowania ze strony Świerczewskiego. Zbyt krótki i słabej jakości film z monitoringu, jakie krążył po sieci – niewiele wyjaśnia, a wokół kluczowych okoliczności sprawy wciąż jest mnóstwo znaków zapytania.
Piotr Świerczewski został zamknięty w areszcie, skąd został wypuszczony za poręczeniem majątkowym w kwocie 50.000 złotych. W czerwcu 2010 roku, sąd oceniając dowody oraz zeznania świadków, orzekł wobec Świerczewskiego karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. W trakcie wniesionej apelacji, 29 października 2010 roku sąd drugiej instancji – sprawę umorzył, wskazując nieznaczną szkodliwość czynu.
Charytatywna bójka
Do innego niechlubnego zdarzenia doszło podczas meczu charytatywnego w Dębicy, w którym Świerczewski występował gościnnie w składzie Reprezentacji Artystów Polskich.
Zirytowany piłkarz rzucił się z pięściami na kierownika przeciwnej drużyny, oberwał też Jarosław Jakimowicz. Sytuację opanował dopiero Marcin Mroczek. Całe zdarzenie można obejrzeć na poniższym wideo:
7. Piotr Świerczewski – ciekawostki
Podczas pobytu w Marsylii, do domu zajmowanego przez rodzinę Świerczewskiego – ok. godziny 02:00 w nocy włamali się uchodźcy z Afryki.
Złodzieje, widząc Świerczewskiego w majtkach, który instynktownie złapał za miecz samurajski, jaki przywiózł jako pamiątkę z pobytu w Japonii, zdążyli jedynie złapać torebkę żony piłkarza i uciec. Uzbrojony w miecz i ubrany jedynie w slipy, Piotr ruszył w pogoń za uciekinierami, która zakończyła się umiarkowanym sukcesem, bowiem złodzieje przepadli w ciemnościach, ale piłkarz odzyskał porzuconą i opróżnioną torebkę swojej małżonki.
Wspólnie z żoną wystąpił w filmie dokumentalnym pt. „Bo mój chłopak piłkę kopie”, a także wcielił się razem z Majdanem w rolę policjanta w teledysku Red & Spinache pt. „Biegnij”.
TVN Agent Gwiazdy
Na wiosnę 2018 roku Piotr Świerczewski zebrał ciepłe recenzje i zdobył sympatię widzów, kiedy występował w trzecim sezonie popularnego programu rozrywkowego TVN – Agent – Gwiazdy:
https://www.youtube.com/watch?v=riCxmwe3bms
Gala MMA
Coraz większa medialna rozpoznawalność Świerczewskiego, przełożyła się na propozycję jego występu na freak’owej gali MMA. Wysoka gaża, kolejne ekstremalne wyzwanie i buzująca we krwi adrenalina – skłoniły 47-letniego Piotra Świerczewskiego do podpisania kontraktu z federacją FFF na występ w klatce MMA.
Przeciwnikiem piłkarza był 33-letni wówczas Grzegorz „Greg Collins” Chmielewski – lubiany prezenter telewizyjny, uczestnik programu „Ameryka Express 2” oraz współprowadzący program „Odjazdowe bryki braci Collins”.
Do walki celebrytów doszło 21 grudnia 2019 roku, podczas gali FFF2 w Zielonej Górze. Pojedynek Świerczewski-Collins był głównym wydarzeniem całej gali (main event). Świerczewskiego do pojedynku przygotowywał znany w środowisku mieszanych sztuk walki trener – Mirosław Okniński.
Po wyczerpującej, 3-rundowej batalii, pełnej obustronnego zaangażowania, determinacji i woli zwycięstwa, mimo topniejących sił – sędziowie orzekli wygraną Świerczewskiego przez jednogłośną decyzję. Szczęśliwy „Świr” nie wykluczył, że raz jeszcze spróbuje swoich sił w klatce MMA, a wśród jego potencjalnych przeciwników wymieniany był m. in. Tomasz Hajto.
Walkę Świerczewskiego z Gregiem Collinsem można obejrzeć tutaj:
Świerczewski vs Zidane
W 1995 roku, a więc wcześniej, niż Marco Materazzi, Świerczewski miał wątpliwą przyjemność otrzymać na boisku cios głową od samego Zinedine Zidane’a. Po latach, „Świr” śmieje się, że ta sytuacja pozwoliła mu się wypromować, ale wyjawił też, że nie pozostał dłużny słynnego Francuzowi, ponieważ w odwecie potraktował go łokciem…
Mnóstwa śmiesznych i ciekawych anegdot z udziałem Piotra Świerczewskiego, można również posłuchać w rozmowie na „Kanale Sportowym”, do której doszło 9.09.2020 w odsłonie programu „Hejt Park w Dobrym Składzie”, prowadzonym przez Krzysztofa Stanowskiego. Niestety filmik został usunięty, bo zmienił się sponsor piwowarski? Dla zobrazowania inny fragment ze wspomnień starć Świerczewskiego z Ronaldinho i Zidane’em:
FIFA 94
To nie Robert Lewandowski, a Piotr Świerczewski pojawił się jako pierwszy na okładce jednego europejskich wydań gry FIFA! Zapytany o to – jak znalazł się na okładce kultowej gry FIFA 94 (zdjęcie walczącego Świerczewskiego i Davida Platt’a), „Świerszczu” z rozbrajającym uśmiechem przyznał, że nikt nie pytał o zgodę. Nie otrzymał też z tego tytułu żadnej gratyfikacji…