Michał Żewłakow — podpora reprezentacji Polski

Michał Żewłakow rozegrał aż 102 mecze w reprezentacji Polski. Brat bliźniak – Marcin – uzbierał 25 spotkań. Ich kariera wydaje się poprowadzona w sposób niemal modelowy. Michał przez 8 lat był istotną podporą Anderlechtu Bruksela i Olympiakosu Pireus. Po 13 latach zagranicznych wojaży zakończył karierę w Legii Warszawa. Poznaj bliżej tego wytrwałego chłopaka.

Uradowany po golu Michał Żewłakow z biegnie z zaciśniętą pięścią na tle bramki
Michał Żewłakow po strzelonej bramce, fot. Intime Sports

Data i miejsce urodzenia: 22 kwietnia 1976 roku, Warszawa

Narodowość: Polska

Pozycja na boisku: środkowy obrońca

Wzrost: 182 cm

1. Największe osiągnięcia

1.1. Reprezentacja Polski

  • Awans na Mistrzostwa Świata w Korei Południowej i Japonii (2002)
  • Awans na Mistrzostwa Świata w Niemczech (2006)
  • Awans na Mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii (2008)

1.2. Klubowe

Anderlecht Bruksela:

  • Mistrzostwo Belgii (2004, 2006)

Olimpiakos Pireus:

  • Mistrzostwo Grecji (2007, 2008, 2009)
  • Superpuchar Grecji (2008)
  • Puchar Grecji (2008, 2009)

Legia Warszawa:

  • Puchar Polski (2012, 2013)
  • Mistrzostwo Polski (2013)

2. Emocje poza boiskiem

Zanim przejdziemy do szczegółowego opisu, zauważmy, że piłka nożna tworzy nie tyko znanych piłkarzy, ale również zachwyca i generuje ogromne emocje – również poza boiskiem. Znajomość umiejętności i formy najważniejszych piłkarzy można przekuć na zyski w zakładach bukmacherskich. Osoby zainteresowane typowaniem mogą liczyć na rozmaite promocje.

W tym zakresie można zwrócić uwagę chociażby na 888starz. Zakłady na żywo tego operatora hazardowego nie pozwolą Ci się nudzić i zapewne spełnią nawet najbardziej wygórowane oczekiwania.

3. Kariera klubowa

Drukarz Warszawa (1986-1987)

Mama Żewłakowów pracowała jako pielęgniarka. W Drukarzu mieściła się wówczas wojewódzka przychodnia sportowo-lekarska, gdzie przyjmowała pacjentów już w okresie ciąży (rok 1976).

Ojciec Gabriel Żewłakow tak wspomina początki futbolowe bliźniaków[2]:

— Wysłaliśmy dzieci do przedszkola na Saskiej. Żona prowadziła je rano do przedszkola, ale często po południu zostawała na stadionie, bo sprawowała opiekę medyczną na zawodach na Drukarzu. Wtedy szła na Saską po synów i zostawiała ich gdzieś na trawie za bramkami. Często bawili się piłką. To był ich pierwszy kontakt z futbolem.

Drukarz Warszawa został założony w 1926 roku.

W trzeciej klasie podstawówki bracia starają się dostać do klubu po raz pierwszy, ale… nie zdają testu sportowego[2]. Nie dostali się do klasy sportowej, bo trener wybierał najlepszych z każdej klasy, a oni byli drudzy albo trzeci. Zadecydował prosty błąd. Rok 1985 grali w osiedlowej drużynie Praga-Południe. Traf chciał, że przyszły trener – Jerzy Smoliński – miał problem z zapisem syna do przedszkola. Zatrudnił się więc w szkole jako WF-ista i zgarnął chłopaków z drużyny osiedlowej. Potem dogadał się z Drukarzem Warszawa i drużyna zaczęła grać pod skrzydłami Drukarza…

W 1986 roku 10-letni Michał i Marcin Żewłakow zostali więc oficjalnie zapisani do Drukarza jako juniorzy, a klub opuszczał o 4 lata starszy od bliźniaków Dariusz Dźwigała — pomocnik polskiej Ekstraklasy (268 spotkań i strzelił 34 bramki), reprezentant Polski w futsalu oraz trener piłkarski.

Bliźniacy trenowali pod wodzą trenera Jerzego Smolińskiego, który zachęcił ich do dalszej gry w piłkę. Michał grał początkowo jako napastnik, ale ostatecznie skierował się do pozycji lewego obrońcy. Często wspomina ciepło ten okres w Drukarzu i podkreśla znaczenie tego etapu w swojej karierze.

Marymont Warszawa (1987-1990)

W 1987 roku trener Smoliński został dyrektorem klubu Marymont. Prawie cała drużyna osiedlowa z Ostrobramskiej poszła za nim. Bliźniacy również. Po przejściu poprawiły się także warunki boiskowe. Stare boisko do piłki ręcznej było piaszczyste i pełne wybojów.

Trzy lata szybko minęły. Przygoda z klubem zakończyła się, gdy trener Smoliński wyjechał do USA, a grupa się rozpadła.

Traf chciał, że pracujący w Polonii Warszawa Antoni Giedrys wypatrzył braci na młodzieżowych meczach i ściągnął do swojego klubu.

Polonia Warszawa (1990-1993)

Debiut 16-letniego Michała Żewłakowa przypadł na sezon 1990/91, a pierwszy seniorski występ w sezonie 1993/94. Początki w seniorach nie były udane ze względu na spadek Polonii Warszawa z 1. do 2. ligi. Wkrótce został też wypożyczony do Hutnika Warszawa (1995), gdzie zanotował tylko 4 występy i żadnej bramki. Po powrocie z Hutnika, Michał stał się jednak ważnym ogniwem drużyny. Do 1998 roku.

— Nigdy nie spodziewałbym się, że Marcin i Michał będą grać w I lidze, a co dopiero, że w reprezentacji Polski i do tego na mistrzostwach świata. Owszem, liczyłem, że będą żyć z piłki. Ale w ich grupie było co najmniej dwóch zawodników zapowiadających się na lepszych piłkarzy. U juniorów był taki pomocnik Konrad Trzoch – o wiele bardziej ambitny, agresywny, ruchliwy, ale doszedł tylko do III ligi. Pamiętam niezłego stopera. On chyba zrezygnował z treningów z powodów finansowych — mówi Henryk Ochmański z Drukarza Warszawa — Ale kariera braci toczyła się spokojnie. Nigdy nie pchali się na afisz, nie wyróżniali się, ale szli cały czas do przodu. Pilnował ich ojciec. Wszystko w tej karierze było rozsądnie zaplanowane. Kiedy nie mieścili się w Polonii, przeszli do Hutnika. Potem wrócili do Polonii i — kiedy znów mieli kłopoty — pojechali na staż do Belgii. To był kolejny krok naprzód. I jeszcze większy, kiedy Jurek Engel ciągnął ich za uszy do reprezentacji.

KSK Beveren (1998-1999)

Wtedy zaczęła tworzyć się belgijska opowieść — Michał trafił (co ciekawe, razem ze swoim bratem) do pierwszoligowego zespołu KSK Beveren. Ówczesnym trenerem zespołu był Polak Stanisław Gzil. Bracia Żewłakowowie prezentowali się na tyle dobrze, że już w kolejnym roku trafili do czwartego zespołu belgijskiej Ekstraklasy — Excelsioru Mouscron. Kwota transferu obu braci opiewała na około 2 miliony złotych.[2]

Michał w 24 spotkaniach zdobył dla Beverenu 1 bramkę.

Excelsior Mouscron (1999-2002)

Michał Żewłakow kolejny raz udowadniał swoją przydatność, o czym najlepiej świadczy fakt, że w trakcie trzyletniego pobytu, polski obrońca opuścił zaledwie 8 spotkań ligowych (w sumie 94 występy). Dobra forma zaowocowała transferem do Anderlechtu. Był to moment, w którym losy bliźniaków się rozdzieliły.

Anderlecht Bruksela (2002-2006)

Wielu kibiców zastanawiało się jak Żewłakow poradzi sobie w topowym klubie Europy, ale piłkarz poradził sobie po prostu świetnie – szybko stał się ważnym ogniwem drużyny. W Anderlechcie było też łatwiej o trofea – w trakcie pobytu w Brukseli Żewłakow został dwukrotnym mistrzem kraju. Wszystko jednak ma swój koniec – sezon 2005/06 był ostatnim w barwach Anderlechtu.

W 96 spotkaniach zdobył 3 gole.

Olimpiakos Pireus (2006-2010)

Od sezonu 2006/07 Michał bronił barw Olympiakosu. Co najważniejsze, bronił z powodzeniem, ponieważ kolejny raz szybko stał się istotnym elementem układanki swojego trenera.

W sezonie 2008/09 Michał dotarł z zespołem do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dwukrotnie musiał stopować napastników takich drużyn jak Real Madryt, Chelsea Londyn czy Lazio Rzym.

Pobyt w Grecji potrwał do 2010 roku i był to okres, podczas którego polskiemu obrońcy udało się wywalczyć aż 6 trofeów:

  • trzy mistrzostwa,
  • dwa krajowe Puchary,
  • jeden Superpuchar.

W 87 występach zdobył 3 bramki.

Ankaragücü (2010-2011)

Po zakończeniu szczytowego sezonu 2009/10 kariera Michała Żewłakowa zwalniała tempa.

Rozpoczęło się od transferu do tureckiego Ankaragücü. Jak się okazało, był to turecki epizod – 15 kwietnia 2011 roku (czyli na tydzień przed 35. urodzinami) Polak rozwiązał kontrakt. Niespełna dwa miesiące później okazało się, że ten utytułowany zawodnik końcówkę kariery spędził w Polsce.

Niemniej w 19 tureckich występach strzelił 1 gola.

Legia Warszawa (2011-2013)

W sezonie 2011/12 i 2012/13 Żewłakow był zawodnikiem Legii Warszawa. Końcówka kariery to kolejny pozytywny okres – podczas pobytu w Legii udało się zdobyć dwa krajowe puchary i mistrzostwo Polski!

W 44 meczach również zdobył 1 bramkę.

Reprezentacja Polski

Debiut Żewłakowa w reprezentacji Polski przypadł 19 czerwca 1999 roku – Polska mierzyła się wtedy z Nową Zelandią.

Wówczas pewnie nikt nie spodziewał się, że ten obrońca zagra w narodowych barwach aż 102 razy. Ten dorobek przez pewien czas był rekordem, jeśli chodzi o największą liczbę występów w kadrze. Obecnie Michał Żewłakow plasuje się na czwartym miejscu:

  1. Robert Lewandowski (146 meczów).
  2. Jakub Błaszczykowski (109 spotkań),
  3. Kamil Glik (103 mecze),
  4. Michał Żewłakow (102 mecze).

Zakończenie kariery nastąpiło blisko 12 lat od debiutu – chodzi o mecz z Grecją rozgrywany 29 marca 2011 roku.

Za największe sukcesy należy uznać awanse na Mistrzostwa Świata w 2002 i 2006 roku i awans na Mistrzostwa Europy w 2008 roku. Co do udziału na tych imprezach, to można mówić o zmiennym szczęściu – zaczęło się od dwóch spotkań podczas mistrzostw w Korei i Japonii, natomiast skończyło na trzech meczach Mistrzostw Europy. Żewłakow był obecny na Mistrzostwach Świata w Niemczech (2006), ale ówczesny selekcjoner Paweł Janas nie dał mu zagrać nawet minuty.

Michał Żewłakow zdecydowanie może czuć się spełniony w roli piłkarza, któremu udało się powrócić „na stare śmieci”, aby celebrować na polskich boiskach lata świetności.

Zakończenie kariery

Po przejściu na piłkarską emeryturę w 2013 roku pozostał do 2017 roku w Legii Warszawa na stanowisku dyrektora sportowego.

W latach 2018-2019 był dyrektorem sportowym Zagłębia Lubin, gdzie odpowiadał za pion sportowy i dział skautingu.

Od listopada 2020 do listopada 2021 znów był dyrektorem sportowym, ale w Motorze Lublin, gdzie zajmował się transferami piłkarzy.

Życie prywatne

Michał ożenił się w 2004 roku z Anną Jędrzejewską.

Mają dwoje dzieci: Maję i Jakuba (piłkarz na pozycji środkowego napastnika Legii Warszawa).

Piłka wymogła wiele wyrzeczeń. Michał wspomina, że nie mógł pomóc żonie w narodzinach syna — musiał rozegrać mecz Olimpiakosa i dopiero na następny dzień dotarł do szpitala. Piłkarz chwali w wywiadach żonę za dobrą organizację domu i życia rodzinnego.[3]

W grudniu 2020 Michał Żewłakow spowodował kolizję samochodową pod wpływem alkoholu, za co został ukarany grzywną 20.000 zł i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 3 lata.

Podsumowanie

Michał Żewłakow był zdecydowanie jednym z najsilniejszych filarów polskiej reprezentacji. Jego klubowa kariera dotarła do pierwszoligowych zespołów, a na arenie międzyklubowej do play-off’ów Ligi Mistrzów. Wytrwałość i upór Michała w dążeniu do celu jest godzien naśladowania przez młode pokolenia polskich orlików.

Literatura

[1] Wikipedia.org

[2] Z Drukarza Warszawa na mistrzostwa świata (sport.pl)

[3] Urodziny braci Żewłakow – wywiad dla Przegląd Sportowy