Grzegorz Bolesław Lato – piłkarz, który zaczął od kariery w Stali Mielec. Jest jedną z najwybitniejszych postaci polskiego futbolu, obok Zbigniewa Bońka czy Kazimierza Deyny. Król Strzelców mundialu 1974, zdobywca dwóch medali olimpijskich, dwukrotny Mistrz Polski i król strzelców w I Lidze. Poznaj historię polskiej legendy — Grzegorza Laty.
Data i miejsce urodzenia: 08.04.1950, Malbork
Narodowość: Polska
Pozycja na boisku: Napastnik / Ofensywny Pomocnik
Wzrost: 175 cm
Spis treści
- Największe osiągnięcia
- Początki kariery piłkarza
- Grzegorz Lato – Stal Mielec (1962-80)
- Kariera klubowa Laty za granicą (1980-1984)
- Grzegorz Lato w reprezentacji Polski (1971-84)
- Mistrzostwa Świata 1974 w RFN
- Kolejne sukcesy z reprezentacją Polski
- Zakończenie kariery
- Grzegorz Lato – odznaczenia i wyróżnienia
- Grzegorz Lato – trener
- Grzegorz Lato – prezes PZPN (2008-2012)
- Grzegorz Lato – rodzina i życie prywatne
- Literatura
Największe osiągnięcia
Reprezentacja Polski
- Mistrz Olimpijski z 1972 (Monachium)
- Srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich z 1976 (Montreal)
- 3. miejsce na Mistrzostwach Świata w 1974 (RFN)
- 3. miejsce na Mistrzostwach Świata z 1982 (Hiszpania)
- Król strzelców MŚ z 1974 (7 goli)
- Ogółem zdobywca 10 goli na MŚ (ósmy wynik w historii)
- Druga pozycja pod względem rozegranych meczy w Reprezentacji Polski (100)
- Druga pozycja pod względem strzelonych goli dla Reprezentacji Polski (45)
Rozgrywki klubowe
- Dwukrotny Mistrz Polski (Stal Mielec: 1973, 1976)
- Dwukrotny Król Strzelców polskiej ligi (Stal Mielec: 1973, 1975)
Indywidualne
- Dwukrotny Piłkarz Roku w plebiscycie „Piłki Nożnej„: 1977, 1981
Początki kariery piłkarza
Grzegorz Lato urodził się 8 kwietnia 1950 roku w Malborku. Nie miał dzieciństwa usłanego różami. Jego ojciec w poszukiwaniu lepszej pracy znalazł zatrudnienie w Mielcu jako mechanik lotniczy. Cała rodzina Laty przeniosła się do tego miasta, aby zacząć nowe, lepsze życie. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Ojciec Laty zmarł tragicznie podczas pełnienia swoich obowiązków w 1959: stracił równowagę na kałuży oleju i uderzył głową w krawężnik. Grzegorz Lato miał wówczas jedynie 9 lat. Sytuacja rodziny z dnia na dzień stała się bardzo trudna, a chłopcy przeszli przyspieszony kurs dojrzewania.
Przeżyliśmy to bardzo mocno, chociaż tak naprawdę z tego, co się stało, zacząłem zdawać sobie sprawę dopiero po kilku kolejnych latach.
Odskocznią od codziennych problemów była piłka nożna, którą Lato pokochał od pierwszego wejrzenia. Wraz ze starszym o 2 lata bratem Ryszardem Lato rozpoczął treningi w Stali Mielec. Miał wtedy 12 lat, a wielu trenerów „Stalówki” po kilku treningach dostrzegło jego niesamowity potencjał. Lato szczególnie wyróżniał się niesamowitym przyspieszeniem. Ktoś kiedyś powiedział, że biega szybciej niż wiatr.
Lato był ustawiony na skrzydle, gdyż tam jego umiejętności sprinterskie były najbardziej przydatne drużynie. Już 6 lat później świętował ze Stalą Mielec pierwsze poważne osiągnięcie. „Stalówka” zajęła 3. miejsce w lidze juniorów, a sam Grzegorz, dzięki dobrej postawie na boisku, „awansował” do seniorskiej kadry zespołu z Mielca.
Był rok 1969. 19-latni Grzegorz był uważany za jeden z największych talentów w polskiej lidze. Lato potwierdzał to swoją grą. Trafił do seniorów Stali, gdy mielecka ekipa grała jeszcze w II lidze.
Grzegorz Lato – Stal Mielec (1962-80)
Awans do pierwszej ligi
Młody zawodnik szybko znalazł swoje miejsce w nowym zespole. Został dobrze przyjęty przez starszych kolegów, a szacunek zdobywał sobie kolejnymi udanymi występami. Głównie dzięki dobrej grze Laty Stal Mielec awansowała do I ligi w 1970 roku.
Lato nie zamierzał jednak spoczywać na laurach. W sezonie 1971/72 Stal zajęła 3. miejsce w lidze, a sam piłkarz został uznany przez katowicki magazyn „Sport” za „Piłkarza Roku w Polsce”.
Pierwsze mistrzostwo Polski
Ciężka praca przyniosła owoce już w sezonie 1972/73, kiedy to ekipa Stali Mielec zdobyła tytuł mistrza Polski. Lato był jednym z głównych ojców tego sukcesu! W tamtym sezonie Lato został królem strzelców z liczbą 13 trafień.
„Stalówka” dzięki temu osiągnięciu dostała się do I rundy Pucharu Klubowych Mistrzów Europy. Tam jednak ekipa Laty nie sprostała Crvenie Zvezdzie Belgrad.
Drugie mistrzostwo Polski i najlepszy strzelec
W sezonie 1974/1975 roku Lato po raz kolejny został najlepszym strzelcem w I lidze. Uzyskał 19 trafień i głównie dzięki jego bramkom, i udanym akcjom, Stal mogła cieszyć się z wicemistrzostwa Polski. To nie był koniec świetnej passy Laty.
Stal Mielec już w następnym sezonie 1975/76 po raz kolejny zostaje mistrzem Polski.
Lato i Stal Mielec w I rundzie Pucharu Klubowych Mistrzów Europy stanęli na murawie naprzeciwko samego Realu Madryt. „Królewscy” okazali się zbyt silni i wyeliminowali polską ekipę z dalszych zmagań.
Koniec kariery
W seniorskiej ekipie Stali Mielec Lato zakończył swoją karierę w 1980 roku.
Przez te kilkanaście lat wystąpił łącznie w 272 pierwszoligowych spotkaniach „Stalówki”, podczas których strzelił aż 112 bramek. W obu przypadkach jest absolutnym rekordzistą w historii tego zasłużonego dla polskiej piłki klubu.
Kariera klubowa Laty za granicą (1980-1984)
W 1980 roku Lato Stal Mielec zamienił na belgijski KSC Lokeren.
Tam polski piłkarz wystąpił w 64 spotkaniach, w których 12 razy wpisywał się na listę strzelców.
Kolejnym przystankiem naszego zawodnika był CD Atlante Mexico City. Lato występował tam do 1984 roku.
W 45 spotkaniach zdobył 16 bramek. 34 lata to już dość sporo jak na piłkarza i powoli myślał o zakończeniu kariery.
Ostatnim jego klubem była Polonia Hamilton, w której to, już bardziej rekreacyjnie, występował do 1991 roku.
Grzegorz Lato w reprezentacji Polski (1971-84)
Nazwisko Lato kojarzy się jednak głównie z reprezentacją Polski, z którą to odniósł największe sukcesy w karierze.
Już w 1970 roku wpadł w oko Andrzejowi Strejlauowi, który opowiedział o młodym chłopaku Kazimierzowi Górskiemu. Słynny polski trener wówczas zajmował się kadrą młodzieżową. Gdy pierwszy raz zobaczył Latę w akcji, porównał go do… wiatraka, ale dostrzegł w nim potencjał. Trzeba przyznać, że miał „trenerskiego nosa”, bo Lato już w rozgrywkach młodzieżowych rokował na przyszłość. Szybki skrzydłowy w „młodzieżówce” wystąpił w 28 spotkaniach, w których strzelił 9 goli. Ale prawdziwa eksplozja formy Laty miała dopiero nadejść w drużynie seniorskiej…
Debiut w reprezentacji Polski Lato miał już 17 listopada 1971 roku podczas zremisowanego 0:0 spotkania z RFN-em. W 1972 roku, na Igrzyskach Olimpijskich, Lato wystąpił tylko 45 minut podczas spotkania z Danią, ale po ostatecznym triumfie biało-czerwonych na tej imprezie został nagrodzony złotym medalem olimpijskim.
W 1973 roku Polacy grali mecze eliminacyjne do Mistrzostw Świata.
Młody napastnik nie był jeszcze wtedy pewniakiem Kazimierza Górskiego i rzadko wychodził na boisko. Wszystko zmieniło się, gdy został powołany w trybie alarmowym na towarzyskie spotkanie z Bułgarią w Warnie. Tam Lato dwa razy pokonał bramkarza rywali i od tego momentu jego pozycja w ekipie Górskiego była niepodważalna.
Trener wystawił go w eliminacyjnym spotkaniu z Walijczykami. Lato odwdzięczył się najlepiej jak mógł. Raz pokonał bramkarza Walii, a cały mecz zakończył się zwycięstwem Polaków 3:0.
Następne spotkanie był już niesamowicie ważnym meczem na Wembley z Anglią. Lato zagrał kolejne dobre spotkanie i to on rozpoczął akcję, po której Polska strzeliła historycznego gola Anglikom. Ten wynik oznaczał, że Polacy jadą na Mistrzostwa Świata do RFN!
Mistrzostwa Świata 1974 w RFN
W 1974 roku reprezentacja Polski pojechała na Mistrzostwa Świata w RFN. Był to drugi występ biało-czerwonych (pierwszy w 1938 roku).
Grzegorz Lato rozegrał turniej życia:
- w pierwszej rundzie wbił po 2 bramki Argentynie i Haiti
- w kolejnej dołożył trafienia w meczach przeciwko Szwecji i Jugosławii
Jego koledzy również nie schodzili poniżej określonego poziomu i dzięki temu Polska awansowała do półfinału tej wielkiej imprezy. Tam w spotkaniu, którzy wszyscy zapamiętali jako „mecz na wodzie”, Lato nie pokazał swojego wielkiego piłkarskiego kunsztu. Polska przegrała 0:1 i na osłodę miała jeszcze mecz o 3. miejsce z Brazylią. Mało kto uważał, że Polska ma jakiekolwiek szanse w starciu z tak utytułowaną ekipą.
Grzegorz Lato w 76. minucie spotkania przekonał wszystkich niedowiarków, że Polska może skutecznie rywalizować z „Canarinhos”. Błysnął swoją niesamowitą szybkością, „objechał” brazylijskiego defensora i precyzyjnym strzałem zdobył, jak się później okazało, bramkę na wagę 3. miejsca na świecie.
Zobacz wszystkie bramki Grzegorza Laty z turnieju MŚ 1974 w RFN:
7 trafień w tym turnieju dało Lacie zaszczytny tytuł Króla Strzelców Mistrzostw Świata 1974. W Polsce nie było już ani jednej osoby, która nie znała nazwiska Grzegorza Laty – Króla Strzelców mundialu. W plebiscycie „Przeglądu Sportowego” zajął 4. miejsce w kategorii „Najlepsi Sportowcy”.
Poczynania naszego zawodnika docenili także światowi eksperci. W plebiscycie „France Football” Lato uplasował się na 6. miejscu w kategorii „Najlepsi Piłkarze w Europie”.
Kolejne sukcesy z reprezentacją Polski
W 1976 roku Lato został powołany na turniej olimpijski, który odbył się w kanadyjskim Montrealu. Piłkarz wystąpił w 5 spotkaniach, w których 3 razy przechytrzył bramkarzy rywali. Jego trafienia bardzo przyczyniły się do drugiego miejsca i srebrnego medalu, jakie ostatecznie zajęli Polacy na tym turnieju.
Kariera reprezentacyjna Laty kwitła.
Polacy jechali z wielkimi nadziejami na kolejne Mistrzostwa Świata w 1978 roku.
W Argentynie reprezentacja nie powtórzyła jednak sukcesu sprzed 4 lat. Zajęła miejsca 5-6, co w kraju przyjęto ze sporym rozczarowaniem. Grzegorz Lato wystąpił w 6 spotkaniach i strzelił 2 bramki. Jak powiedział dziennikarzom po tym turnieju, liczył na zdecydowanie więcej.
Kolejne Mistrzostwa Świata 1982 zostały rozegrane w Hiszpanii.
Lato pojechał tam już jako 32-latek. Trenerem był wtedy Antoni Piechniczek, który częściej wystawiał piłkarza w linii pomocy. Był jednak niezmiennie podstawowym zawodnikiem Polaków. Zagrał w każdym spotkaniu od 1. minuty, a w meczu z Peru strzelił swoją jedyną bramkę na tej imprezie:
Lato był kreatywnym pomocnikiem, który wypracowywał liczne sytuacje strzeleckie swoim kolegom. Cały turniej Polacy zakończyli na 3. miejscu, co dla Laty oznaczało kolejny medal przywieziony z Mistrzostw Świata.
Dobrą postawę polskiego zawodnika dostrzegli kibice, dzięki których głosom Lato zajął 6. miejsce w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca kraju.
Zakończenie kariery
Karierę reprezentacyjną Lato zakończył 17 kwietnia 1984 roku podczas towarzyskiego spotkania z Belgami.
W kadrze rozegrał łącznie aż 100 spotkań (pod tym względem więcej występów ma tylko Michał Żewłakow) i strzelił 45 bramek (w tej kategorii wyprzedza go jedynie Włodzimierz Lubański).
Grzegorz Lato – odznaczenia i wyróżnienia
Grzegorz Lato, za swoje zasługi sportowe, został odznaczony:
- Złoty Krzyż Zasługi (1972)
- Piłkarz Roku w plebiscycie katowickiego „Sportu” (1974)
- Piłkarz Roku w plebiscycie „Piłki Nożnej” (1977, 1981)
- Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1974)
- Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1982)
- 3x Złoty Medal za Wybitne Osiągnięcia Sportowe
- tytuł z odznaką Zasłużony Mistrz Sportu
Grzegorz Lato – trener
Grzegorz Lato jako trener działał od 1988 do 1999 roku:
- Rackett Toronto [24]
- North York Rockets (1988–1990)
- Stal Mielec (1991–1993)
- Olimpia Poznań (1993–1995)
- Amica Wronki (1995–1996)
- Stal Mielec (1996–1997)
- AO Kawala (1997)
- Widzew Łódź (1999)
jednak bez większych sukcesów.
W latach 2001-2005 był senatorem – zasiadał w ławach SLD (nieudany epizod).
Potem nastąpiły czasy Lato w PZPN.
Grzegorz Lato – prezes PZPN (2008-2012)
Wybór na prezesa w 2008 roku
Grzegorz Lato zastąpił w 2008 roku Michała Listkiewicza na stanowisku prezesa PZPN.
Wiązano z tym nadzieję zburzenia „betonozy” (trzymania się władzy w obrębie „swoich ludzi”) we władzach związku, co jednak nie nastąpiło.
Grzegorz Lato został wybrany zdecydowaną większością głosów, już w pierwsze turze głosowania:
- 57 głosów Grzegorz Lato
- 36 głosów Zdzisław Kręcina
- 19 głosów Zbigniew Boniek
Przygotowywaliśmy się wówczas do MŚ 2010 w RPA:
Trener Leo Beenhakker ma się dobrze i nie mam zamiaru go zwalniać. Musi zrobić wszystko, aby reprezentacja zakwalifikowała się do mistrzostw świata w 2010 roku” – ocenił przyszłość ówczesnego selekcjonera reprezentacji Polski.
Planował także zmianę głównej siedziby PZPN.
Kiedy Leo Beenhakker przegrał mecz ze Słowenią i tym samym straciliśmy szanse na awans, Grzegorz Lato zdecydował zwolnić trenera, ale… powiadomił go za pośrednictwem mediów.
Kolejny wybór padł na Franciszka Smudę, co skończyło się odpadnięciem z fazy grupowej Euro 2012 (rozgrywane w Polsce i na Ukrainie).
Obietnica niewiele warta
W styczniu 2009 Grzegorz Lato nie wywiązał się z obietnicy złożonej w ramach WOŚP. Miał wręczyć puchar (Grzegorza Laty), przekazać koszulkę z autografem i spotkać się z mieszkańcami Sobótki. Mimo obietnicy nie pokazał się w niedzielę na imprezie, a telefon wyłączył.[25]
100 tajemniczych delegatów
Już w 2009 roku związek PZPN zafundował wyjazd do Irlandii Północnej 100 osobom w ramach „polskiej reprezentacji”. Tak licznej reprezentacji wyjazdowej nie mieliśmy od dawna.
Grzegorz Lato, zapytany o listę uczestników, odpowiada, że to tajemnica związku.[26]
Afera gruntowa 2011
Były działacz PZPN, Grzegorz Kulikowski, opublikował w 2011 roku nieoficjalne nagranie, w którym rozmawia z Grzegorzem Lato (prezes PZPN) i Zdzisławem Kręciną (sekretarz generalny PZPN). Kulikowski powiedział, że przekazał łapówkę Lacie. Lato ją przyjął, ale powiedział, że nie otworzył, tylko zdeponował w sejfie i zawiadomił prokuraturę. Ostateczną ofiarą afery stał się Zdzisław Kręcina, który został odwołany ze stanowiska sekretarza, a na taśmie mówił o sposobach „wyprowadzania pieniędzy ze związku”.
Kulikowski powiedział, że nie ma dowodów na korupcję. „Chciał jedynie pokazać mechanizmy, które mogą prowadzić do patologii„.[27]
Skandal z orzełkiem
W 2011 roku PZPN, kierowany przez Grzegorza Latę, zaproponował wzór nowych koszulek. Biały orzeł[28] — godło narodowe — został zastąpiony czymś, co przypominało piłko-ptaka. Wywołało to słuszne oburzenie wśród kibiców, byłych piłkarzy i sportowców. Hańba i wstyd — komentują niektórzy.
Na domiar złego wszyscy dowiedzieli się o sprawie po fakcie – gdy firma Nike Poland miała już wyprodukowane koszulki.
Usunięcie symbolu narodowego z koszulek nie mogło się dobrze skończyć. Grzegorz Lato musiał się tłumaczyć ze złej decyzji: wzór strojów został zaakceptowany w badaniu opinii przez kibiców oraz dziennikarzy. W badaniu jednak nie było mowy o zastępowaniu orła na koszulce.
Polska reprezentacja zagrała bez orła na piersi z Włochami (0:2) oraz z Węgrami (2:1).
Grzegorz Lato ostatecznie przyznał się do błędu.
Rezygnacja ze stanowiska prezesa PZPN
Wiadomości tak przedstawiają rezygnację Grzegorza Laty z fotela prezesa PZPN:
Następcą Grzegorza Laty w PZPN został Zbigniew Boniek. Zakończył on okres korupcji w PZPN, zwany potocznie końcem władzy „leśnych dziadków„[29] (pot. grupa wpływowych starszych działaczy lub urzędników w jakiejś organizacji lub instytucji, przeciwnych jakimkolwiek reformom i dążących do zachowania przyjętych od lat metod działania).
Grzegorz Lato – rodzina i życie prywatne
Wybranką serca Grzegorza Laty jest żona Zdzisława, którą poznał w szkole średniej.
Mieli wspólną pasję sportową: Zdzisława jeździła na nartach, lubiła tenisa, koszykówkę i lekkoatletykę.
Para ma dwoje dzieci i doczekała się wnuków.
Grzegorz Lato jest już na emeryturze i liczy się dla niego przede wszystkim zdrowie.
Mimo, że wielu osobom Grzegorz Lato kojarzy się z niezbyt udanych rządów w Polskim Związku Piłki Nożnej, to nie zapominajmy, że był to wybitny piłkarz, który swoją boiskową postawą zapisał się na stałe na kartach historii polskiego i światowego futbolu.
Literatura
[1] Marek Bobakowski – „Grzegorz Lato”
[2] Maciej Polkowski, Grzegorz Lato – „Lato”
[3] Robert Gawkowski, Jakub Braciszewski – „Historia polskiej piłki nożnej”
[4] Tomasz Wołek – „Futbol – historie prawdziwe”
[5] Stefan Szczepłek – „Moja historia futbolu” – tom II Polska
[6] Grzegorz Ignatowski, Andrzej Potocki, Mariusz Świerczyński (pod redakcją) – „Polskie kluby w europejskich pucharach”
[7] Krzysztof Szujecki – „Życie sportowe w PRL”
[8] Grzegorz Aleksandrowicz – „Moja przygoda za piłką i gwizdkiem”
[9] Wiktor Bołba – „Deyna. Geniusz futbolu. Książę nocy”
[10] Andrzej Jucewicz – „Wielcy selekcjonerzy”
[11] Bohdan Tomaszewski – „Przeżyjmy to jeszcze raz”
[12] Andrzej Gowarzewski, Grzegorz Stański – „Mundial ’78”
[13] Paweł Wilkowicz – „Nienasycony”
[14] Krzysztof Wyrzykowski, Tomasz Jaroński – „Rach-Ciach-Ciach, czyli pchamy, pchamy”
[15] Praca zbiorowa: „Wielki finał”
[16] Praca zbiorowa: „Strzał w dziesiątkę”
[17] redakcja „Super Express” – „Do boju Polsko”
[18] redakcja „Przegląd Sportowy” – „90 lat polskiego sportu”
[19] „Piłka w grze” – część 1 „Polskie mundiale”
[20] „Piłka w grze” – część 10 „Gra na polską nutę”
[21] „Piłka w grze” – część 11 „Argentyna bierze wszystko”
[22] „Piłka w grze” – część 12 „Polska: powtórka z historii”
[23] „Piłka w grze” – część 19 „Najlepsi pomocnicy i napastnicy”
[24] Jan Filipowicz. Człowiek z naszej Stali. Wywiad z Grzegorzem Lato – piłkarzem. „Nowiny”. Nr 175, s. 1, 6, 29–30 lipca 1989.
[25] Szok! Grzegorz Lato oszukał dzieci – onet.pl
[26] „Leśne dziadki” z PZPN jadą na wycieczkę do Belfastu – onet.pl powołuje się na Gazetę Wyborczą
[27] 12 lat temu Grzegorz Lato został prezesem PZPN – PolskieRadio24.pl
[28] Skandal! Zmasakrowali orła i każą go nosić piłkarzom! — fakt.pl
[29] „Leśne dziadki”. Armia władców piłki, działek i ryb — tvn24.pl [6.05.2008]
[30] Stal Mielec – Wikipedia.org
Grzegorz lato nie powinien byc prezesem pzpn tylko boniek !